Nastolatki, które spożywają duże ilości alkoholu, wykazują osłabiony wzrost istoty białej w mózgu, a co za tym idzie – reagują wolniej, a procesy zachodzące w ich mózgu nie są tak wydajne. Spożywanie alkoholu przez nastolatków powoduje zaburzenia funkcji poznawczych mózgu, czyli: zaburzenia uwagi. uczenia się werbalnego. Prawda na temat piwa bezalkoholowego dla dzieci. 1. Piwo bezalkoholowe. Na początek trochę faktów. Piwo może być uznane za bezalkoholowe, jeśli zawartość alkoholu nie przekracza 0,5 proc. całkowitej objętości. Proces wytwarzania takiego piwa jest podobny do standardowego trunku, ale jest on w pewnym momencie przerwany tak, by nie 1. Nie rozpoczynaj rozmowy, kiedy dziecko jest pod wpływem alkoholu. 2. Przed rozmową z dzieckiem porozmawiaj ze współmałżonkiem, kimś z rodziny -pomoże to odreagować, sprecyzować co naprawdę chcesz dziecku powiedzieć. 3. Postaraj się, aby w rozmowie uczestniczył współmałżonek, ponieważ rozmowa. moja kuzynka jest w ciąży, termin ma na 6.01.08 od poczatku ciazy (przed ciaza tez to robila) pali i pije nalogowo. Nic do niej nie dociera,ze robi zle to jej drugie dziecko i ciagle tylko Powiązanie picia alkoholu z męskością ma bardzo długą tradycję. Liczne badania wykazały różnice między piciem kobiet i mężczyzn, a także fakt, że jest wysoki poziom tolerancji dla picia mężczyzn i ich zachowań pod wpływem alkoholu. Alkohol odgrywa centralną rolę w afirmowaniu swej męskości i jest podłożem budowania właśnie jedna z miłych Pań na formum uświadomiła mi że jestem w 4 tygoniu ciąży anie w pierwszym. Hmm. Super. Mam jeszcze jedno pytanie. Wiem już że lampka czerwonego wina dwa razy w tygodniu nie szkodzi, wręcz przeciwnie, a co wiecie na temat piwa “bezalkoholowego” do 0, 3%?? . Anonimous Dołączył: 2017-09-23 Miasto: Tarnów Liczba postów: 111 24 czerwca 2020, 00:02 wraz z nadejsciem dziecka calkiem odrzucilam alkohol. czasami chcialwbym sie napic piwa, ale czekam do wieczora podczas, gdy inne nie widza problemu pic majac pod opieka dziecko, a mnie by zjeedli za jest z Wami?Maz ostatnio prponowal mi piwo z kolegami o godz 16 i nie chcialam, bo raz, ze w spokoju nie wypije, a dwa, ze przy obcych dxiwnie. Natalia0301 Dołączył: 2016-12-30 Miasto: wrocław Liczba postów: 38 24 czerwca 2020, 00:29 Tak w ogóle to bardzo żadko piję alkohol. Z 5 razy do roku i to najczęściej wieczorem jak już dzieci śpią żółwia tempem piję lampkę wina. Przy dzieciach nigdy nie piję. Raz, że zawsze boję się, że coś może się stać i trzeba będzie jechać do szpitala np. szyć rękę, czy zakładać gips czy cokolwiek innego. Dwa to nie chcę, by moje dzieci miały obrazek z dzieciństwa mamę, która pije alkohol i oczywiście nie chodzi mi tu o jakiś problem z alkoholem. Tak po prostu nie chcę by dzieci kiedykolwiek pamiętały mamę pijącą np. piwo. I dodam jeszcze, że wychowałam się w normalnej rodzinie, gdzie alkohol nigdy nikim nie zawładnął. Dołączył: 2012-11-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2491 24 czerwca 2020, 00:57 Piwa ani mocnych trunków nigdy nie lubiłam więc ten kłopot z głowy. Z mężem bywa, że raz na jakiś czas wieczorem wypijemy lampkę wina i przed córką się nigdy z tym nie kryliśmy. Natomiast widząc w sklepach jakie ilości piwska ludzie kupują jakoś nie przypuszczam, że mamy jako społeczeństwo obiekcje co do picia przy dzieciach. Edytowany przez przymusowa 24 czerwca 2020, 00:58 Dołączył: 2020-05-09 Liczba postów: 89 24 czerwca 2020, 01:40 Raz, że zawsze boję się, że coś może się stać i trzeba będzie jechać do szpitala np. szyć rękę, czy zakładać gips czy cokolwiek innego. Dokładnie tak. Poza tym, jeśli mąż piję piwo, to w razie jakiejkolwiek kontroli jeden rodzic musi być trzeźwy. Z racji karmienia piersią sytuacją jest prosta, w dzień nie pije, bo karmie. Dwa razy pilam wino wieczorem. Dołączył: 2018-12-14 Miasto: opolno-zdrój Liczba postów: 1896 24 czerwca 2020, 05:26 Co się z tymi ludźmi dzieje ze mogą dłuższy czas bez alko wytrzymać... Dołączył: 2008-09-07 Miasto: Korfu Liczba postów: 4519 24 czerwca 2020, 05:28 Ja nie piję, bo nie lubię. Mój mąż od kilku lat też już całkowicie zrezygnował. Dołączył: 2014-08-11 Miasto: Luton Liczba postów: 5210 24 czerwca 2020, 07:50 Nie pije przy dziecku. Zawsze jeden rodzic musi być trzeźwy. LiLyG Dołączył: 2019-09-16 Miasto: białystok Liczba postów: 83 24 czerwca 2020, 08:18 Ostatnio jedynie bezalkoholowe. Jeżeli z alkoholem to dopiero po 21 i jedno piwko staram_sie Dołączył: 2019-02-17 Miasto: warszawa Liczba postów: 4184 24 czerwca 2020, 08:24 a ja uważam, że wymóg prawny zupełnie trzeźwego opiekuna przez 18 lat jest po prostu idiotyczny. Lampka wina nawet przy trzylatku niczym nie grozi, nie mówiąc już jak dziecko już ma lat >12. Oczywiście, że upijanie się w sztok to jakieś nieporozumienie, i to zarówno jak się ma dziecko jak i bez niego. Ja jestem zwolenniczką umiaru we wszystkim. Dołączył: 2019-06-09 Miasto: Nigdziebądź Liczba postów: 1157 24 czerwca 2020, 08:25 Nie mam problemu np. z wypiciem piwa do grilla czy lampki wina do obiadu czy np. na urodzinach - nie kryję się z tym przed dziećmi. Wszystko w granicach rozsądku, z zachowaniem przynajmniej jednej trzeźwej osoby, która mogłaby wsiąść z dzieckiem w auto w jakiejś kryzysowej sytuacji. Zresztą, od czasu pojawienia się dzieci piję bardzo niewiele i bardzo okazyjnie. Kiedyś piłam dużo ciąży i karmienia oczywiście nie piłam wcale. Ojciec alkoholik to koszmar niejednego dziecka. Dzieci wychowujące się w domu, w którym główną rolę odgrywał alkohol, mogą transmitować w dorosłe życie wiele problemów o charakterze psychologicznym, zdrowotnym, społecznym i prawnym. W nomenklaturze psychologicznej istnieje nawet termin, odnoszący się do dzieci wychowywanych w rodzinie z problemem alkoholowym – syndrom DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików). Jakie konsekwencje dla rozwoju dziecka ma fakt wychowywania się w rodzinie alkoholowej? Czy ojciec alkoholik ma szansę dobrze wypełniać rolę rodzica? Jakie konsekwencje nadużywania alkoholu przez ojca obserwuje się u synów i córek alkoholika? spis treści 1. Ojciec alkoholik 2. Syndrom DDA, czyli dorosłe dzieci alkoholików 3. Postawy dorosłego dziecka alkoholika Lepiej jest nie ufać Lepiej jest milczeć Lepiej jest nie czuć 4. Problemy dzieci z rodzin alkoholowych 5. DDA a depresja rozwiń 1. Ojciec alkoholik Ojciec alkoholik nie jest dobrym przykładem dla synów. Syn najbardziej identyfikuje się z ojcem, dla małego chłopca tata to niedościgniony ideał. Maluch obserwuje i chłonie wszystko jak gąbka. Skoro tata pije, to chyba to normalne. Zobacz film: "Alkoholizm w Polsce [Specjalista radzi]" Synowie alkoholików sami zaczynają sięgać po kieliszek i wchodzą w nałóg alkoholowy. Jeszcze inni, doznawszy krzywd oraz obserwując, jak z powodu alkoholizmu ojca cierpi cała rodzina, postanawiają być inni niż ojciec i nigdy w życiu nie sięgnąć po alkohol. Choroba alkoholowa staje się lekcją na całe życie i przyspieszonym kursem dorastania. Dorosłe dzieci alkoholików mają silnie zakorzeniony obraz mężczyzny słabego psychicznie, którego każdy musi wspierać. Córki alkoholików, ze względu na wychowywanie się w rodzinie alkoholowej, mają wypaczony obraz mężczyzny. Ojciec jest pierwszym i najważniejszym wzorem dla córki. To na podstawie zachowań, reakcji i słów ojca dziecko formułuje sobie pogląd na mężczyzn. Córka alkoholika, żyjąca w ciągłym stresie, lęku, niepokoju, żalu, gniewie i poczuciu niesprawiedliwości, która nie zaznała prawdziwej miłości ojcowskiej, ma złe przekonania o osobach płci przeciwnej. Dla córki alkoholika mężczyzna staje się synonimem wszystkiego, co najgorsze, dlatego wiele dziewczyn wychowywanych w rodzinie z problemem alkoholowym nie decyduje się na założenie własnej rodziny. Te, które zdecydują się na małżeństwo, w niedalekiej przyszłości przechodzą przez traumę rozwodu, a jeszcze inne żyją w toksycznych związkach, wiążąc się z partnerem, który sam ma problem z alkoholem. Patologiczny schemat funkcjonowania rodziny najczęściej powtarza się u DDA. Ojciec alkoholik przyczynia się niestety do wielu problemów natury psychicznej u DDA. Dzieci z rodzin alkoholowych mają niską i chwiejną samoocenę nie wierzą we własne możliwości bezustannie towarzyszy im lęk i poczucie wstydu z powodu alkoholizmu ojca czują się gorsze bardzo często przeżywają stany depresyjne, mają myśli samobójcze cierpią na nerwice, zaburzenia snu, zaburzenia odżywania się tracą poczucie sensu życia czują się bezwartościowe i niekochane Mają żal nie tylko do ojca, który pije, ale również do matki, która nie potrafiła odejść od alkoholika i nie zmusiła go do leczenia odwykowego. Z powodu współuzależnienia trwała przy ojcu alkoholiku, wzmacniając nieświadomie jego nałóg. Bezustannie usprawiedliwiała jego picie, chowała alkohol, spłacała za niego długi i karmiła się złudną nadzieją, że w końcu przestanie pić. Tak naprawdę alkoholizm jednego członka rodziny degraduje życie całego systemu rodzinnego. Cierpią wszyscy – sam alkoholik, jego żona i dzieci. 2. Syndrom DDA, czyli dorosłe dzieci alkoholików Na czym polega syndrom DDA? Dorosłe Dzieci Alkoholików to dzieci wychowywane w rodzinie dysfunkcjonalnej, która w większym bądź mniejszym stopniu przyczyniła się do ich problemów w życiu dorosłym. DDA musiały w dzieciństwie szybko dorosnąć, ale w środku nadal pozostają dziećmi. DDA bezustannie towarzyszą myśli o przykrej przeszłości, o pijackich awanturach ojca i zapłakanej matce. Traumatyczne dzieciństwo DDA rzutuje na ich bliskie relacje z osobami w życiu dorosłym. Prawie połowa DDA, która decyduje się na terapię, preferuje samotność. Ojciec alkoholik wpływa na całe życie dziecka (Shutterstock) Związki zwykle kończą się rozstaniem albo okazują się "pomyłką". DDA boją się, że powtórzą to, co działo się w ich własnym domu rodzinnym. Większość z DDA nie chce mieć dzieci. DDA obawiają się, że nie sprawdzą się w roli rodzica, że skrzywdzą swoje szkraby podobnie, jak oni sami zostali skrzywdzeni przez własnych opiekunów. Podstawową rolą DDA jest bycie dobrym synem bądź córką. Chociaż relacje z własnymi rodzicami nie są zbyt dobre, to jednak DDA nie potrafi podjąć funkcji żony, matki, ojca czy męża. Dla DDA tożsamość zawęża się do bycia dobrym dzieckiem własnych rodziców, których trzeba ciągle pilnować, żeby się nie zapili i nie pozabijali. Istnieje wiele różnych typów Dorosłych Dzieci Alkoholików. Są DDA wyobcowani, skrzywdzeni, smutni, uzależnieni, współuzależnieni, z poczuciem niższości i odnoszący sukcesy. DDA wyobcowani nie mają świadomości, że życie rodzinne nieustannie ma wpływ na ich nastrój i samopoczucie. DDA uważają się za bardziej skomplikowanych i poplątanych wewnętrznie, z większą skłonnością do kryzysów, bardziej wrażliwych i mniej odpornych na przykrości. DDA smutni najczęściej cierpią z powodu depresji, która zasadza się na braku miłości i poczucia bezpieczeństwa w dzieciństwie. Są DDA, którzy nieustannie noszą żal i poczucie krzywdy. DDA trudno przebaczyć rodzicom, którzy okazali się niewydolni wychowawczo. Stali się rodzicami toksycznymi, zatruwając całe ich życie. DDA noszą w sobie złość, a nawet nienawiść do ojca alkoholika, ale też do matki, która choć nie piła, nie zrobiła zbyt wiele, by przerwać rodzinny koszmar. Są DDA, którzy sami wchodzą w nałóg alkoholowy. Alkohol stał się dla nich, podobnie jak dla ich rodziców, panaceum na problemy i szybkim sposobem zmieniania tego, co nieprzyjemne w to, co przyjemne. DDA współuzależnieni, przyzwyczajeni od małego do pomagania innym i zajmowania się wszystkimi – ojcem alkoholikiem, młodszym rodzeństwem, załamaną matką – wikłają się w związki z osobami, które nieustannie trzeba wspierać. Są DDA z poczuciem niższości, którzy nie wierzą w swoje zalety, zdolności i kompetencje. Słysząc w dzieciństwie, że nie nadają się do niczego, DDA uwierzyli i wzrastali z niską samooceną. Są też DDA, którzy całkiem nieźle zaadaptowali się do dorosłego życia. Ci DDA zajmują odpowiedzialne stanowiska w pracy, potrafią efektywnie wypełniać swoje obowiązki, odnoszą sukcesy na polu zawodowym. Inni zazdroszczą im pensji i kompetencji. Ta grupa DDA sprawia wrażenie pewnych siebie, zdolnych do ryzyka, nie boją się wyzwań. Niestety, to, co na zewnątrz, nie współgra z tym, co w środku – poczuciem bezwartościowości, niepewnością, lękiem, strachem, obawą przed kompromitacją, brakiem umiejętności interpersonalnych. Alkoholizm w rodzinie wywiera tak ogromny wpływ na życie Dorosłych Dzieci Alkoholików, że trudno poradzić sobie z traumatyczną przeszłością bez wsparcia psychologicznego. 3. Postawy dorosłego dziecka alkoholika Dzieci wychowywane w rodzinie alkoholowej są przyzwyczajone do życia w napięciu. Cały czas muszą być przygotowane na to, że może pojawić się coś nieoczekiwanego, muszą być przygotowane do obrony samych siebie. Dlatego też cierpią na chroniczne poczucie braku bezpieczeństwa – lęk i niepewność towarzyszą im każdego dnia. Widok nietrzeźwych rodziców lub jednego z nich w takim stanie jest szokującym doświadczeniem, wprowadzającym chaos i niepewność. Konieczność przejęcia opieki nad nietrzeźwym rodzicem, odpowiedzialność za niego i kontrolowanie jego decyzji są bardzo trudne. Choćby z tego względu dziecko z rodziny alkoholowej potrzebuje oparcia i ciepła. Zamiast tego jednak bardzo często doświadcza przemocy – psychicznej i/lub fizycznej. Ta druga forma występuje głównie w rodzinach o niższym statusie społecznym, obie jednak są traumą, która zaważy na całym życiu dziecka. Życie to przypomina stan zawieszenia pomiędzy chwilowym spokojem a nerwowym oczekiwaniem tego, co może przynieść następna chwila. Jakie trzy postawy wykształca dziecko w rodzinie alkoholowej? Trzy razy NIE. Nie ufaj. Nie mów. Nie odczuwaj. Lepiej jest nie ufać Nieufność jest wynikiem braku konsekwencji i niedotrzymywania rodzicielskich obietnic – włącznie z tym, że już więcej nie wypiją, nie uderzą, nie nakrzyczą… W rodzinie alkoholowej nie obowiązują żadne zasady, gdyż te, które panowały, dawno zostały już złamane. Przemoc i agresja, których często doświadczają dzieci w rodzinach alkoholowych, wzbudzają poczucie nieufności wobec ludzi. Z drugiej strony często są też z tego powodu szykanowane, na przykład przez rówieśników w szkole. Przekonanie, że „lepiej nie ufać” zaczyna się sprawdzać – im mniej ufam, tym mniej mogę zostać zraniony. Dziecko wykształca mechanizm obronny, który pomaga mu przetrwać. Lepiej jest milczeć Brak zaufania do innych i ucieczka od świata wpływają na to, że wiele rzeczy w przekonaniu dziecka lepiej zachować dla siebie. W myśl zasady, że im mniej inni wiedzą, tym mniej będą mogli wykorzystać przeciwko mnie. Co więcej, konieczność skrywania prawdy o problemie uzależnienia od alkoholu w rodzinie i kłamstwa, które są w systemie rodzinnym na porządku dziennym, uczą dziecko takiej samej postawy – niemówienia o problemie alkoholowym, skrywania prawdy. Z czasem tematem tabu, któremu zaprzecza, staje się nie tylko alkoholizm w rodzinie. Dziecku bardzo łatwo przychodzi kłamać, nawet w błahych sprawach, do tego jest przyzwyczajone. Kłamstwo traktuje jako niemówienie prawdy dla dobra drugiej osoby, tracąc jednak granicę, co jest rzeczywiście dobre, a co złe i że brak szczerości podgryza każdą bliską relację. Lepiej jest nie czuć Dziecko z rodziny alkoholowej tłumi uczucia, których doświadcza. Jest ich tak dużo i pojawiają się tak niespodziewanie, że musi wykształcić mocny mechanizm obronny, aby poradzić sobie z ich przyjęciem. Główną trudnością poza lękiem, bezradnością, poczuciem braku bezpieczeństwa jest złość na swoją sytuację życiową, na rodzica/rodziców. Złość tę łatwiej jest wyprzeć i jej zaprzeczyć niż ją okazać – w rodzinie alkoholowej problemy często są „zagłaskiwane”, zaprzecza się ich istnieniu. Lepiej przemilczeć niż się z nimi skonfrontować. Najłatwiej jest to osiągnąć, odcinając się od tego, co się czuje. Ma to poważne konsekwencje – trudności w komunikacji z innymi ludźmi, wycofanie, agresywność, brak poczucia własnej wartości, stany depresyjne, lękowe, uciekanie w uzależnienie i inne. 4. Problemy dzieci z rodzin alkoholowych Istnieje wiele badań naukowych, które poruszają problemy osób z rodzin alkoholowych. Niektórzy postulują, by zamiast mówić o dzieciach z rodzin alkoholowych, mówić ogólnie o dzieciach z rodzin dysfunkcjonalnych, gdyż trudności psychologiczne, jakie przejawiają obie grupy są podobne. Katalog problemów jest długi: stany lękowe niepokój apatia depresja niski poziom umiejętności społecznych neurotyczność słaba koncentracja niska samoocena wysoki poziom stresu itp Okazuje się jednak, że początkowo badacze przeceniali wpływ obecności samego alkoholu w domu na jakość wychowania dzieci w rodzinach alkoholowych. Badania sugerują bowiem, że większe znaczenie mają postawy rodzicielskie. Jeżeli nawet jeden z rodziców pił, ale drugi rodzic przejawiał zainteresowanie dziećmi, nie był agresywny, rozmawiał z maluchami i reagował na ich potrzeby, to DDA przejawiały mniej zachowań dysfunkcjonalnych. Sam alkoholizm w rodzinie nie jest ważny, najważniejsze jest, jak dzieci postrzegają własną rodzinę – tam, gdzie panuje alkohol, najczęściej brakuje życzliwej komunikacji, zrozumienia, troski, akceptacji, szacunku i poczucia bezpieczeństwa. Pojawiają się nadużycia seksualne, agresja, gniew, przemoc psychiczna. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: DDA czy może depresja? - odpowiada psycholog Paulina Stolorz Jak postępować z DDA? - odpowiada mgr Justyna Piątkowska Związek w partnerem DDA - odpowiada mgr Iwona Barabasz Wszystkie odpowiedzi lekarzy Pomoc i wsparcie ze strony rodzica niepijącego może być buforem chroniącym dzieci i metodą na zmniejszenie poziomu lęku i niepewności, wynikającej z atmosfery chaosu i sprzecznych wymagań ze strony dorosłych. Co jeszcze chroni dzieci przed negatywnymi konsekwencjami nadużywania alkoholu przez rodziców? Czynników można szukać nie tylko w środowisku rodzinnym (wspierająca matka, troskliwi dziadkowie), ale też w osobowości dziecka i otoczeniu społecznym. Przed negatywnymi skutkami wychowania w rodzinie alkoholowej chroni samodzielność odpowiedzialność podatność na zmiany elastyczność silny typ układu nerwowego korzystanie z programów socjoterapeutycznych itp. Alkoholizm w rodzinie, ojciec alkoholik, matka alkoholiczka to tematy trudne i jednocześnie ciągle aktualne. W fachowej literaturze można wiele wyczytać na temat alkoholowego zespołu płodowego (FAS), powikłań alkoholowych, padaczki alkoholowej, choroby Korsakowa, DDA. Tata alkoholik czy mama alkoholiczka stają się przyczyną różnych problemów w życiu dorosłym. Dzieci alkoholików wykazują tendencje w kierunku popadania w różnego rodzaju nałogi, mają trudności z samoakceptacją, nie radzą sobie w bliskich relacjach. DDA nie potrafią rozmawiać z własnymi dziećmi, inicjują konflikty małżeńskie, preferują agresywny sposób bycia, izolują się, czują się gorsi, nadużywają używek, przekraczają prawo. DDA nie radzą sobie sami ze sobą i ze swoimi uczuciami, które przez całe dzieciństwo skrzętnie ukrywali, by nikt nie dowiedział się, jak bardzo cierpią. Negatywne emocje w końcu poszukują ujścia, a wentylem okazują się najczęściej patologiczne wzorce zachowań – agresja, złość, przemoc, krzyk, arogancja, żal, autodestrukcja. Jak sobie poradzić ze "schedą" po rodzicach alkoholikach? Najlepiej skorzystać z terapii dla DDA. 5. DDA a depresja Między depresją a alkoholizmem istnieje wyraźna zależność. Alkoholizm niszczy system rodzinny, wykształca zachowania obronne, lękowe, agresywne. Jak funkcjonować w chaosie dnia codziennego, niepewności, co przyniesie jutro, braku zaufania do rodziców, do świata? Dzieci wychowywane w rodzinie alkoholowej są bezradne. Ta bezradność i trudne do zniesienia emocje nie sprzyjają kształtowaniu się zdrowej osobowości. Depresja może dotknąć zarówno alkoholika, jak i członków jego rodziny. Dorastanie w rodzinie alkoholowej ma niekorzystny wpływ na rozwój osobowości. Na jej kształtowanie się wpływają takie uczucia, jak: lęk, poczucie braku bezpieczeństwa i bezradności, poczucie winy czy tłumiona złość. Chroniczny stres i brak punktu oparcia w głębokiej i zaufanej relacji z drugim człowiekiem uniemożliwiają jej prawidłowy rozwój. Z czasem mogą wykształcić się różne zaburzenia psychiczne i zaburzenia osobowości. Dorosłe dzieci alkoholików (DDA) uciekają w uzależnienia od alkoholu i środków psychoaktywnych. Zdarzają się wśród nich osoby z zaburzeniami odżywiania, głównie z bulimią. Objadanie się i prowokowanie wymiotów są odzwierciedleniem radzenia sobie z uczuciami – pragnieniem zaspokojenia potrzeby miłości, akceptacji i poczucia bezpieczeństwa i nieumiejętnością ich przyjęcia. Między depresją a alkoholizmem jest bardzo silna zależność. Bardzo często u DDA pojawia się depresja, która wymaga leczenia psychiatrycznego i psychoterapeutycznego. Dziecku, które wychowuje się w rodzinie z problemem alkoholowym, zawsze potrzebne jest wsparcie. Pomoc psychologa i psychoterapia mogą wspomóc prawidłowy rozwój osobowości dziecka, nastolatka oraz pomóc uporać się z trudną przeszłością dorosłemu dziecku alkoholika. Od przeszłości nie można uciec, ale można stanąć z nią twarzą w twarz i więcej się jej nie bać. Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki. polecamy

moje dziecko pije alkohol forum